Od lat z początkiem maja, w grojeckim skansenie pszczelarskim „Malwa” Krzysztofa Zycha spotykają się bartnicy z oświęcimskiego Koła i z ościennych powiatów, by wspólnie otworzyć sezon pszczelarski. Podczas tegorocznej pszczelarskiej majówki wśród bartników można było dostrzec m.in. gospodarzy dwóch gmin i starostę oświęcimskiego Józefa Krawczyka.
W czwartkowe popołudnie 1 maja na terenie grojeckiej pasieki bawiło się kilkadziesiąt osób. Wpierw jednak proboszcz miejscowej parafii, ks. Józef Zborek wraz z bartnikami pomodlił się za pomyślność pszczelarzy, pszczół i dobrych zbiorów. Prosił o wsparcie patrona bartników, św. Ambrożego.
Od lat pszczelarze proszą o wstawiennictwo Maryję, tytułowaną Królową Pszczół - „Maria Regina Apium”. Modlitwę odczytał grojecki organista Wawrzyniec Mizgalski.
„Pani pracy uczciwej jak kropla miodowa
Która jest czystym złotem na świecie jedynie
Bo inne złoto ma skrwawione imię
Pani rojów grających jak pieśń różańcowa
Pani majowej łąki, pola kwitnącego
Ty nam otwierasz znak kwiatu każdego
Znasz imię drzew wszelakich. Pani akacjowa
Pani lipca, rzepaku. Słyszysz zioło wszystkie
Dla zagubionych znasz drogi najbliższe
Pani, zbłąkanych, Ty nas doprowadzisz
Do niebieskiej pasieki. Ty w biedzie nie zdradzisz
Ale podniesiesz znów na ciepłej dłoni
Dasz siłę, gdy osłabną skrzydła wystrzępione
Matko, która karmiłaś Syna miodem, mlekiem
Wróć nam uczciwość pszczoły
Weź w swoją opiekę”
– Mam wrażenie, że jest nas coraz mniej, ale jesteśmy lepiej przygotowani. Obecnie za pieniądze europejskie możemy podnosić swoje kwalifikacje. Dzisiejszy pszczelarz to nie samouk, jego świadomość jest coraz większa, a to powoduje, że potrafimy sobie poradzić z klęskami, jakie nawiedzają nasze pszczelarstwo – podkreślił starosta Józef Krawczyk.
Gospodarz imprezy Krzysztof Zych ma nadzieję, że tegoroczny sezon będzie dobry, pogoda nie pokrzyżuje planów bartnikom, a przede wszystkim pszczołom.
– Zima była łagodna, wiosną także aura sprzyja pszczołom – powiedział nam grojecki bartnik.
W jego pasiece w 42 ulach żyje ponad 2 miliony tych pożytecznych owadów.
– Nie wchodzimy sobie w drogę. Pszczoła jest zainteresowana wyłącznie swoją pracą – kwituje z uśmiechem pan Krzysztof.