Stoły uginały się od przepysznych potraw, po parkiecie ganiały diabły, anioły i… pewien znany góral, a sceną zawładnęli artyści mali i duzi. Podczas „Spotkania z tradycją świąteczną – Wigilia 2015”, które w niedzielne popołudnie 13 grudnia zorganizowano w remizie OSP we Włosienicy można już było poczuć atmosferę zbliżającego się Bożego Narodzenia. Na deser zgromadzeni obejrzeli niezwykły pokaz mody.
Choć aura nie zachęcała do wyjścia z domu, sala włosienickiej strażnicy tego popołudnia pękała wprost w szwach. Mieszkańcy Włosienicy i wielu innych wsi naszej gminy tłumnie przybyli do remizy, by we wspólnym gronie życzyć sobie wszystkiego najlepszego z okazji zbliżających się świąt i nowego roku.
W imieniu wójta Gminy Oświęcim Alberta Bartosza gości powitała dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej z siedzibą w Grojcu Barbara Gasidło.
– Dziś przypadają imieniny świętej Łucji. Dzień ten jest w kulturze chrześcijańskiej dniem niezwykle ważnym. Począwszy od dziś czeka nas 12 dni do Bożego Narodzenia, jak 12 miesięcy roku nadchodzącego. Trzeba śledzić aurę każdego z kolejnych dni, bo ona zapowiada pogodę na każdy z kolejnych miesięcy następnego roku – powiedziała pani Barbara, przypominając że rokrocznie w drugą niedzielę grudnia mieszkańcy spotykają się w którymś z sołectw naszej gminy, by wspólnie poczuć atmosferę zbliżających się, najpiękniejszych i najbardziej radosnych świąt i pokłonić się bożonarodzeniowej tradycji.
Dalszą część imprezy z wdziękiem i humorem poprowadziła Małgorzata Curzydło z Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji z siedzibą w Brzezince.
Następnie na scenę wkroczył zespół „Cantare” z Grojca, złożony z profesjonalnych muzyków oraz pedagogów uczących na co dzień m.in. w gminnych placówkach oświatowych. Wysłuchaliśmy w ich wykonaniu cztery utwory.
Potem głos zabrał wójt Albert Bartosz, który najpierw podziękował zespołowi za wspaniały występ. Następnie wspomniał, iż okres świąt Bożego Narodzenia to niezwykły, magiczny czas, podczas którego częściej niż zwykle myślimy o swoich najbliższych, ceniąc sobie ich obecność w naszym życiu.
– Tak się składa, że w tym roku moje święta będą smutne, bo niedawno odeszła moja mama. Była strażniczką tej wspaniałej polskiej bożonarodzeniowej tradycji, przekazała mi to wszystko, co dziś umiem – wyznał wójt, po czym ciepłe słowa skierował do obecnych na sali pań z kilkunastu kół gospodyń wiejskich, dziękując im za propagowanie tradycji wśród kolejnych pokoleń.
– Wszystkim zaś Państwu życzę spokoju i pokoju, momentu zatrzymania się w tym szaleństwie, które na co dzień nas otacza, możliwości spędzenia czasu z najbliższymi, z rodziną. Bo tylko wśród tych najbliższych, w ich spojrzeniu, możecie znaleźć to, że jesteście dla kogoś na tym świecie ważni. Wszystkiego najlepszego, do siego roku! – powiedział na koniec sternik naszej gminy.
Do życzeń dołączyli się także obecni na sali prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut i przewodniczący rady powiatu Radosław Włoszek. Ten pierwszy przyznał, że lubi bawić się we Włosienicy, bo i ludzie tu mili, a poza tym na jednej z imprez w tej wsi wiele lat temu poznał swoją żonę. Z kolei Radosław Włoszek, prywatnie mieszkaniec Grojca, docenił szczególnie urodę i cechy charakteru pań zamieszkujących naszą gminę, za co dostał od obecnych na sali pań duże brawa.
Tego wyjątkowego wieczoru przed publicznością zaprezentowała się uzdolniona, nie tylko muzycznie, młodzież ze Szkoły Podstawowej we Włosienicy. Potem na scenę wkroczyły „Włosianeczki” ze swoim niesamowitym instruktorem i showmanem w jednej osobie, czyli Michałem Buskiem.
Na scenie i tuż pod nią działy się rzeczy niepojęte. W pewnej chwili dwa aniołki dopadły dyrektor OKSiR-u Jadwigę Szczerbowską, by przeobrazić ją w anielicę (którą de facto jest na co dzień – przyp. autor). Swoje pięć minut miał też diabły i diablice, najpierw wciągając za parawan wójta, by za chwilę wypuścić go… w góralskim stroju z nieodzowną ciupagą.
Sługi szatana na swój sposób doceniły sołtysa Władysława Zalińskiego, zakładając mu na głowie świecące rogi, wręczając w dłoń widły i narzucając czerwoną szatę z napisem „Piekło”. Całe szczęście, że znany z poczucia humoru sołtys Włosienicy podszedł do sprawy z dystansem i niczym urodzony aktor świetnie odegrał narzuconą mu rolę.
Podczas „Spotkania z tradycją…” rozstrzygnięto dwa konkursy – adresowany do KGW i pokrewnych instytucji na wieniec bożonarodzeniowy oraz plastyczny dla dzieci i młodzieży. Z rąk wójta nagrody odebrali laureaci obu konkursów.
Najwyżej oceniono wieniec wykonany przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Dworach Drugich. Drugie miejsce przypadło Uniwersytetowi Każdego Wieku z Włosienicy, zaś trzecie KGW w Porębie Wielkiej.
W konkursie na „Anioła Bożonarodzeniowego 2015” w kategorii szkoły podstawowe wygrała Kinga Klimas z SP w Brzezince. Drugie miejsce zajął Filip Jaskółka (z tej samej placówki), a trzecie Krzysztof Misiakowski ze szkoły w Rajsku.
Wśród gimnazjalistów całe podium dla uczennic z placówki w Zaborzu. Zwyciężyła praca wykonana przez Joannę Srokę. Aleksandra Żmuda wywalczyła drugie miejsce, a Paulina Dymitrowicz odebrała nagrodę za trzecie miejsce.
Wyróżnienia przyznano: Wiktorii Wójcik (SP Grojec), Julii Pyzdek (SP Poręba) i Emilii Ślimak (SP Brzezinka).
Albert Bartosz wręczył także bony okolicznościowe dla kół gospodyń wiejskich. Podarunki dla pań przekazał również prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut.
W podsumowaniu części oficjalnej byliśmy świadkami premierowego w dziejach „świątecznych stołów” pokazu mody. To pomysł działającej od października w Grojcu spółdzielni socjalnej „Skarbnica”, której członkinie to kobiety wielu pasji i umiejętności, na czele z krawiecką. Efekt ich pracy był piorunujący, a ubiory i dodatki znakomicie prezentowały się na modelkach i modelach debiutujących w tej roli. Szczególnie zjawiskowo w swojej olśniewająco-świecącej sukni wyglądała prezes spółdzielni, znana i ceniona animatorka kultury ludowej, Bożena Grabowska z Zaborza.
Po zakończeniu części artystycznej, goście udali się do stołów, by z rozkoszą oddać się konsumpcji świątecznych smakowitości przygotowanych przez gospodynie z gminy i miasta.