Mieszkańcy Broszkowic doczekali się podwyższenia wałów. Na razie na blisko 1,5-kilometrowym odcinku od torów kolejowych na Błoniach w kierunku boiska w Broszkowicach.
Finisz robót obejrzała Wójt Gminy Oświęcim Małgorzata Grzywa. Towarzyszył jej sołtys Broszkowic Marian Gołąb.
Obecny na miejscu kierownik robót inż. Rafał Socha powiedział, iż rozpoczętą w zeszłym roku inwestycję finansował Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie przy wsparciu środków rządowych. Łącznie przeznaczono na ten cel, wedle słów naszego rozmówcy, około 1,5 mln zł.
Wały podniesiono, w zależności od potrzeby, od 40 cm do nawet 200 cm na niektórych odcinkach. Do nadbudowy i wzmocnienia obwałowań użyto skały płonnej, która do Broszkowic dotarła z Mysłowic.
– Jesteśmy zadowoleni, że w tej wsi udało się ograniczyć zagrożenie powodziowe. W tej chwili prace toczą się także m.in. w Harmężach i Babicach – powiedziała wójt Małgorzata Grzywa.
Podczas wizyty pani wójt, mieszkańcy dwóch domów przy ul. Zgodnej w Broszkowicach prosili o wyrównanie ziemi na ich działkach i wykonanie spadu z działek w kierunku pobliskiej śluzy. Chodzi o to, by woda gromadząca się na działkach po większych opadach mogła swobodnie spłynąć z posesji. Małgorzata Grzywa obiecała pomoc.
Na kompleksowe rozwiązanie swojej trudnej sytuacji wciąż czeka część mieszkańców sołectwa Dwory Drugie. W zeszłym roku dwukrotnie pod wodą znalazło się ponad 30 domostw w tej miejscowości. Domostwa te w żaden sposób nie są chronione przed wylewami Wisły. By skutecznie chronić mieszkańców należałoby wybudować 5,5 km obwałowań. Póki co Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych nie ma na to pieniędzy. Pod uwagę brane jest także ewentualne wysiedlenie mieszkańców z zagrożonych terenów. Na to jednak także, jak na razie, nie ma środków.