Usytuowanie tłoczni ścieków na terenie Niepublicznego Przedszkola „Smyk” w Babicach nie stwarza zagrożenia epidemiologicznego dla ludzi...
Usytuowanie tłoczni ścieków na terenie Niepublicznego Przedszkola „Smyk” w Babicach nie stwarza zagrożenia epidemiologicznego dla ludzi – ta opinia z kwietnia br. Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Oświęcimiu powinna uspokoić rodziców 110 przedszkolaków, jak i personel placówki przy ul. Różanej w Babicach. – Tłocznia jest w pełni bezpieczna dla ludzi – dodaje przedstawiciel wodociągów.
W ostatnim czasie wokół inwestycji będącej integralną częścią budowy kanalizacji w Babicach narosło wiele nieporozumień. „Gazeta Krakowska” w artykule z 24 maja pt. „Takiego przedszkola nie ma w całej Małopolsce” posunęła się do stwierdzenia, że oto na terenie miejscowego przedszkola powstanie… oczyszczalnia ścieków. Według autorki tekstu, „oczyszczalnia miałaby stanąć w samym centrum placu zabaw”.
Trudno się dziwić, że po takiej wymowie artykułu miejscowa społeczność miała prawo poczuć się wściekła. Tymczasem prawda jest zgoła inna. Na terenie przedszkola, które znajduje się na gminnym gruncie, powstanie nie oczyszczalnia, lecz jedynie tłocznia ścieków. Z „cuchnącą inwestycją”, jak sugerowała „GK” nie ma nic wspólnego.
– Mogę zapewnić, że na pewno nie będzie śmierdziało z tłoczni. Jest to bowiem nowoczesne, w pełni hermetyczne urządzenie, z którego nie wydobywają się wyziewy. Poza tym tłocznia zostanie ogrodzona, a raz do roku będzie przechodzić szczegółowy przegląd techniczny – powiedział Tadeusz Węgrzyn z Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Oświęcimiu podczas wizji lokalnej w dniu 7 czerwca br. Wzięli w niej udział m.in. wójt gminy Oświęcim Małgorzata Grzywa, przedstawiciele PWiK, Radny Gminy, a zarazem Przewodniczący Komisji Oświaty - Mirosław Smolarek, Dyrektor Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół i Przedszkoli Gminnych – Krzysztof Szpara, dyrektor niepublicznego przedszkola „Smyk” Zuzanna Korzeniowska, a także przedstawiciele wykonawcy.
Węgrzyn podkreślił, że tego typu urządzenia z powodzeniem funkcjonują na terenie miasta Oświęcim, a także w Harmężach.
Tłocznia w Babicach zostanie zlokalizowana tuż przy płocie, a nie, jak napisała gazeta w centrum placu zabaw. Utracony kawałek ziemi z nawiązką zostanie przedszkolu zrekompensowany poprzez przyznanie atrakcyjnego gruntu w z przodu placówki.
Zuzanna Korzeniowska, dyrektorka Niepublicznego Przedszkola „Smyk” w Babicach przyznała, że czuje się uspokojona słowami specjalisty z PWiK, choć podtrzymuje zdanie, iż budowa w tym miejscu tłoczni nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem.
– O planach budowy tłoczni na terenie ogrodu przedszkolnego dowiedziałam się we wrześniu zeszłego roku. Moje sugestie, by inwestycję przenieść w inne miejsce zostały zignorowane. Mam pretensje do poprzednich władz, że o inwestycji, która była planowana od wielu lat, zostałam tak późno poinformowana – stwierdziła pani dyrektor.
Obecna na spotkaniu wójt Małgorzata Grzywa powtórzyła, że o tej lokalizacji zdecydował jej poprzednik. Dodała, że próba zmiany lokalizacji tłoczni wiązałaby się z dodatkowymi kosztami i znacznymi opóźnieniami w skanalizowaniu tej części Babic.
– Myślę że poprzedni wójt wybrał tłocznię na terenie gminnym z uwagi na potencjalne niesnaski, do których mogłoby dojść, gdyby próbował to zrobić na działkach osób prywatnych – skwitował radny Smolarek.