Narzekają wszyscy. Miejski Zakład Komunikacji na malejące wpływy z tytułu sprzedaży biletów, gminy na rosnące dopłaty do przewozów, pasażerowie na drogie bilety i coraz rzadsze kursy. Wiele wskazuje na to, że lepiej już nie będzie, bo miejski przewoźnik od lipca zamierza podnieść ceny biletów, a gminy chcą ograniczyć horrendalne dopłaty na rzecz MZK ...
Narzekają wszyscy. Miejski Zakład Komunikacji na malejące wpływy z tytułu sprzedaży biletów, gminy na rosnące dopłaty do przewozów, pasażerowie na drogie bilety i coraz rzadsze kursy. Wiele wskazuje na to, że lepiej już nie będzie, bo miejski przewoźnik od lipca zamierza podnieść ceny biletów, a gminy chcą ograniczyć horrendalne dopłaty na rzecz MZK.
W Urzędzie Miasta Oświęcim 13 lutego odbyło się spotkanie dotyczące przyszłości i kształtu komunikacji zbiorowej. Uczestniczyli w nim także przedstawiciele Urzędu Gminy Oświęcim. Przedmiotem spotkania było sprawozdanie MZK za zeszły rok. Okazało się, że choć gminy - strony porozumienia komunalnego – dopłacają oświęcimskiemu przewoźnikowi ogromne dotacje, np. gmina Oświęcim grubo ponad 1,7 mln zł rocznie (więcej spośród stron porozumienia komunalnego płaci tylko miasto Oświęcim - 3,6 mln zł – przyp. autor), Miejski Zakład Komunikacji zanotował stratę w wysokości prawie 665 tys. zł!
W minionym roku wpływy MZK ze sprzedaży biletów w stosunku do planu był mniejsze o 12 groszy na tzw. 1 wozokilometr. Po przedłożeniu końcowego rozliczenia dotacji za 2012 rok, z tytułu nieosiągnięcia planowanych wpływów ze sprzedaży biletów oraz wzrostu cen paliwa gmina Oświęcim zobowiązana została przekazać do końca lutego dodatkową dopłatę w wysokości 161,5 tys. zł. Informacja to wywołała poruszenie wśród radnych podczas ostatniej sesji Rady Gminy Oświęcim.
Podczas lutowego spotkania przedstawicieli stron porozumienia komunalnego w oświęcimskim magistracie, prezes zarządu MZK Kazimierz Tobiczyk przedstawił propozycję zmian cen biletów, które miałyby obowiązywać od 1 lipca br. Zaproponował podniesienie ceny biletów jednorazowych o 10 groszy, natomiast biletów okresowych od 1 do 4 zł. Gminy ze swej strony zamierzają wystąpić z wnioskiem o podniesienie wieku uprawniającego do bezpłatnych przejazdów.
Z uwagi na rosnące koszty dopłat do kursów MZK, Urząd Gminy Oświęcim w zeszłym roku przeprowadził analizę kursów na dwóch wybranych liniach: nr 17 (Oświęcim – Harmęże) i nr 23 (Oświęcim – Dwory II).
Okazuje się, że autobusami tych linii jeździ coraz mniej pasażerów. Bywa i tak, że o pewnych porach dnia i w weekendy nierzadko autobusy woziły „powietrze”, albo po zaledwie kilka osób, przeważnie seniorów i młodzież, mających ulgi na przejazdy. Na innych liniach obsługujących sołectwa naszej gminy, o określonych porach i zwłaszcza w weekendy, zaobserwowano podobne tendencje.
Z drugiej jednak strony odnotowano także kursy, kiedy autobusy wypełnione były pasażerami. Choćby wspomniana już „17” wyjeżdżająca o godz. 7.10 i o godz. 11 z Harmęż, gdzie notowano od 20 do 36 pasażerów.
Według przeprowadzonych we wrześniu ub. roku badań tzw. potoków pasażerskich, do „osiemnastki” w Porębie w dni robocze o godz. 5.50 i 7.50 wsiadało średnio od 26 do 40 osób. Równie popularne okazały się poranne kursy „20” z Zaborza, a także „42” i „43” o 7.10 ze Stawów Monowskich.
Na obcięcie kursów nie godzą się mieszkańcy i reprezentowane przez nich rady sołeckie.
O konieczności ewentualnych zmian dyskutować będą zainteresowane strony na spotkaniu, które odbędzie się w środę 20 marca w sali sesyjnej Urzędu Gminy Oświęcim. Początek o godz. 12.
Prezes MZK Kazimierz Tobiczyk przedstawi na nim m.in. obecną sytuację ekonomiczną spółki i analizę wykonania planu finansowego za rok 2012 w porównaniu z rokiem 2011. Na spotkaniu zostaną zaprezentowane wyniki badania potoków pasażerów na poszczególnych liniach i wskazane najmniej rentowne linie.
Zebrani wysłuchają także propozycji zmian przygotowanych przez Urząd Gminy Oświęcim mających na celu ograniczenie olbrzymich kosztów ponoszonych przez samorząd w celu zapewnienia lokalnego transportu zbiorowego.
Warto jednak mieć świadomość, że żadne nowe pomysły i propozycje nie przyniosą rozwiązania problemu, jeżeli mieszkańcy gminy nie będą korzystać z dobrodziejstwa komunikacji zbiorowej. Zmiana w myśleniu i działaniu może spowodować zmniejszenie korków na drogach, a także poprawę rentowności MZK, przez co spadną kwoty dopłat wnoszone przez gminy.
Apelujemy zatem do mieszkańców: częściej korzystajcie z komunikacji zbiorowej!