I jak tu nie wierzyć w przesądy. 13 października, kilka minut po północy, strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze budynku jednorodzinnego przy ul. Tyszkiewicza w Porębie Wielkiej. – W obecnej chwili budynek nie nadaje się ...
I jak tu nie wierzyć w przesądy. 13 października, kilka minut po północy, strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze budynku jednorodzinnego przy ul. Tyszkiewicza w Porębie Wielkiej. – W obecnej chwili budynek nie nadaje się do dalszego użytkowania i najprawdopodobniej nie zostanie dopuszczony do eksploatacji – powiedział dziś rano st. kpt. Zbigniew Jekiełek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Oświęcimiu.
Do zdarzenia skierowano 7 samochodów (PSP, OSP Poręba Wielka oraz Polanka Wielka).
– W momencie przyjazdu strażaków pożarem objęty był cały dach budynku oraz część pomieszczeń. Mieszkańcy opuścili budynek przed przyjazdem straży. Po opanowaniu pożaru strażacy pomogli w ewakuacji pozostałego mienia: mebli, sprzętu agd i rtv – przybliża Zbigniew Jekiełek, dodając że podczas gaszenia pożaru strażacy odnaleźli i ewakuowali z budynku psa.
Konieczna była rozbiórka nadpalonej konstrukcji budynku. Ze względu na stan obiektu wezwano Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Na miejscu działań był również Sekretarz Gminy Oświęcim Robert Dziuba. Jak nam powiedział, poszkodowani dostali schronienie u rodziny w Polance Wielkiej. Jeszcze dziś Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej ma uruchomić środki na pomoc pogorzelcom i zdecydować o znalezieniu im odpowiedniego lokum zastępczego.
W trakcie akcji strażacy udzielili pierwszej pomocy jednemu z poszkodowanych, który skarżył się na duszność i nudności.
– Spaleniu lub zniszczeniu uległa cała więźba dachowa wraz z pokryciem, wyposażenie kotłowni i budynku. Straty oszacowano na ok. 80 tys. zł. Pożar przez ponad trzy godziny gasiło 28 strażaków – podsumował st. kpt. Zbigniew Jekiełek.
– W trakcie prowadzonego postępowania policjanci oraz biegły sądowy określą dokładną przyczynę pożaru – powiedziała Małgorzata Jurecka, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu, dodając że pomocą objęto pięć osób w wieku od 21 do 46 lat.
