Z samego rana rozpoczęły się uroczystości związane z 71. rocznicą wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau i Ziemi Oświęcimskiej. Tuż po godz. 8 byli więźniowie wraz z dyrektorem Muzeum Auschwitz oddali hołd wszystkim ofiarom obozu i zapalili znicze przy Ścianie Śmierci na dziedzińcu Bloku ...
Z samego rana rozpoczęły się uroczystości związane z 71. rocznicą wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau i ziemi oświęcimskiej. Tuż po godz. 8 byli więźniowie wraz z dyrektorem Muzeum Auschwitz oddali hołd wszystkim ofiarom obozu i zapalili znicze przy Ścianie Śmierci na dziedzińcu Bloku 11.
O godz. 10 delegacje samorządowe z naszego powiatu, a także z kilku europejskich krajów reprezentujące organizacje społeczne i placówki oświatowe złożyły hołd pomordowanym przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Oświęcimiu. Salwę honorową oddali żołnierze z Kompanii Honorowej 8. Bazy Lotnictwa Transportowego w Krakowie-Balicach.
Główne uroczystości na terenie byłego obozu zagłady Birkenau rozpoczęły się o godz. 12.30 w budynku tzw. Sauny. Uczestniczyło w nich około 80 ocalonych z największego niemieckiego obozu. Tematem przewodnim rocznicowych obchodów były „Powroty”.
W uroczystościach wzięły udział liczne delegacje z kraju i zagranicy. W Brzezince pojawili się m.in. prezydent RP Andrzej Duda, prezydent Chorwacji Kolinda Grabar-Kitarović, Anna Maria Anders - przewodnicząca Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, przedstawiciele władz państwowych Polski, ambasadorowie i dyplomaci, przedstawiciele duchowieństwa, władz regionalnych, samorządów, pracownicy muzeów i miejsc pamięci. Gminę Oświęcim reprezentowali wójt Albert Bartosz i sołtys Brzezinki Andrzej Ryszka.
– Auschwitz, to nie jest tylko Muzeum. Auschwitz to nie jest tylko wielki grób, bo prochy pomordowanych są wszędzie i można powiedzieć, że całe to miejsce jest grobem. A więc nie jest to tylko upamiętnienie – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Dodał, iż jest ogromnie dumny i wzruszony, stojąc w tym miejscu wraz Zofią Pilecką, córka bohaterskiego rotmistrza Pileckiego, oraz licealistką Marią Jopek, która wygrała konkurs na pracę pt. „Czym dziś jest dla mnie Auschwitz?”.
– To właśnie ta edukacja ma spowodować, że Auschwitz będzie teraźniejszością, że Auschwitz będzie w świadomości młodych ludzi tak, aby za naszych czasów, ani za czasów następnych pokoleń taka tragedia już nigdy nie miała miejsca – mówił Duda.
Następnie głos zabrali Świadkowie Historii. Halina Brzozowska-Zduńczyk trafiła za druty Auschwitz z powstańczej Warszawy. Miała wtedy12 lat. Do dziś doskonale pamięta moment wyzwolenia.
– Nagle do baraku wpadli z wielkim wrzaskiem bardzo młodzi żołnierze. Byli w innych mundurach – zielonych, wełnianych, grubych. Mówili, że są Rosjanami i już jesteśmy wolne. Zaraz usiłowali nas karmić. Jedzenie to: słonina, skwarki i razowy chleb. Musiałam teraz zadbać o zdobycie ubrania. Ubranie było dostępne w magazynach – mówiła.
– Najtragiczniejsze było jednak wyjście z baraku, to równało się z potwornym lękiem i przerażeniem. Całe obejście baraku, dojścia, drogi były pokryte leżącymi ludźmi, skrajnie wyniszczonymi, konającymi, żebrzącymi o pomoc, albo trupami. Nie było gdzie postawić nogi. Po kilku dniach wyruszyłyśmy w podróż – same pieszo! Kierunek Kraków – dodała.
– Jako świadek historii dzielę się swoimi przeżyciami z młodzieżą polską i niemiecką w nadziei, że w przyszłości nie będą musieli doświadczać tego, co było udziałem mojego pokolenia – podkreśliła Halina Brzozowska-Zduńczyk.
Aszer Aud został deportowany do obozu Auschwitz z likwidowanego w sierpniu 1944 r. getta Litzmannstadt.
– Stoję tutaj i pamiętam doskonale dzień, w którym postawiłem swoją stopę w tym przeklętym dla mnie miejscu pierwszy raz. Stoję tutaj w imieniu osób, które wyemigrowały do Izraela, tych, którzy zrobili to przede mną, ze mną, po mnie, i tych, którym nie było to dane. Stoję tutaj 72 lata po moim przybyciu, a moje serce jest pełne – nie tylko smutku i bólu po tych, których nie ma z nami, ale też dumy z postawy i pracy, którą ja jak i wielu innych Ocalonych mogliśmy i wykonaliśmy: założyliśmy kolejne pokolenie – podkreślił.
Po czym dodał: – Podróż życia jeszcze się nie skończyła. Ciągle idziemy naprzód. W tym miesiącu będzie miała miejsce ceremonia obrzezania naszego pierwszego prawnuka – Newe Aud, czwartego pokolenia rodziny Aud, odnowionej rodziny. To jest moje prywatne zwycięstwo!
Głos zabrali także ambasador Izraela Anna Azari, ambasador Rosji Siergiej Andriejew oraz w imieniu premier polskiego rządu Anna Maria Anders, przewodnicząca Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, córka legendarnego gen. Władysława Andersa.
– Jestem tu dziś wśród państwa, po to by także zobowiązać się, że będę pielęgnować pamięć o Auschwitz, mówić o okropnościach nazizmu i chcę zapewnić także tych, którzy stali w tym miejscu przede mną, że musimy zrobić wszystko, by więcej do tego nie doszło. Nie może dojść do tego barbarzyństwa. Jest to dla mnie wielki przywilej – powiedziała.
Dyrektor Muzeum Auschwitz dr Piotr M.A. Cywiński wyznał ze smutkiem, że ogromna większość więźniów tego obozu nie doczekała chwili wyzwolenia.
– A większość ocalałych nie doczekała wyzwolenia tutaj. Zostali wyprowadzeni w nieznane i przeszli jeszcze przez inne obozy, zanim nie dotarli do wolności. Raz wyzwoleni, do wolności długo wracać musieli. Wolność oznaczała trud powrotu do życia wśród ludzi, którzy wyzwolonych zrozumieć nie potrafili. Łatwiej było usunąć tatuaż ze skóry, niż skutki przeżyć obozowych usunąć z ciała i z głowy. Dlatego tak bardzo powinniśmy być wdzięczni ocalałym, za utworzenie tego Miejsca Pamięci, za spisywanie swoich wspomnień, za lata ostrzeżeń pod adresem naszej ludzkiej wspólnoty, za obecność – powiedział Cywiński.
Pokazał zebranym malutkie pantofelki przekazane do Zbiorów Miejsca Pamięci przez byłą więźniarkę Batszewę Dagan, przypominając, iż otrzymała je ona od współwięźniarki z życzeniem „żeby Cię one na wolność wyniosły”.
– Oby te pantofle, oby wszystkie inne buty, drewniaki, walizki i okulary, tałesy czy różańce obozowe, miały tę moc wyprowadzania na wolność, także naszej pamięci, naszej świadomości, naszej ludzkiej, powojennej, dzisiejszej odpowiedzialności – podkreślił.
Dalsza część uroczystości odbyła się pod Pomnikiem Ofiar Obozu na terenie byłego Auschwitz II-Birkenau. Rabini oraz duchowni różnych wyznań chrześcijańskich wspólnie odczytali psalm 42 z Księgi Drugiej Psalmów, a uczestnicy ceremonii złożyli przy pomniku znicze upamiętniające ofiary Auschwitz.